Dziś chciałam Wam przedstawić doskonałą restaurację pomimo lokalizacji w hotelu, a jest to połączenie niespotykane. O jakim hotelu mowa? Jest to hotel Odyssey i restauracja Essence .Tym samym potwierdza się to, co pisałam przy ostatniej, negatywnej recenzji restauracji hotelowej. Jeżeli jest dobra kuchnia – klient nie będzie miał problemu z dojazdem. Całe szczęście w 99% przypadków liczba gości mówi sama za siebie, a recenzja piszę się sama. W restauracji hotelu Odyssey pełna sala w wieczorny weekend. W poniedziałki, wtorki o 15 – połowa sali i więcej zapełniona, a nie jest to mały lokal. Kuchnia wcześniej pod opieką Tomka Pawluska, w tej chwili Michała Markowicza jest rewelacyjna.
Zobacz wpis:
– Restauracja Glamour w hotelu Binkowski
– Żółty Słoń Tomasza Pawluska
– Si Senor – hiszpańska restauracja
– Złoty Klon zamiast Italiano Ristorante na Klonowej
– La Cucina Italiana Ristorante na Ściegiennego
W menu restauracji hotelu Odyssey znajdziemy wariacje na temat kuchni polskiej. Chociażby takie jak krem z kwaśnej kapusty (21 zł) z dodatkiem wędzonego boczku, skwarkami z dojrzewającej słoniny i żółtkami gravlax. Przyozdobiony listkami botwiny, młodymi pędami groszku, natką pietruszki i kroplami kwaśnej śmietany. Żółtka w formie galaretki bez wyraźnego smaku, urozmaicają prezentację. Krem smaczny z nutą chrzanu.
Kolejną propozycją jest staropolska zupa grzybowa z pierogami z wołowiną (24 zł). To jedna z lepszych zup jakie jadłam. Aromatyczny wywar grzybowy z kapustą kiszoną, a w nim zanurzone trzy pierożki. Całość przypomina smak babcinych pierogów z mięsem i kapustą tyle, że w nowoczesnej formie.
Z drugich dań wypróbowaliśmy golonkę faszerowaną warzywami podaną na kapuście ze świeżym koperkiem, musztardą i chrzanem (49 zł), schab iberyjski z kością smażony w panierce podany na zasmażonej kiszonej kapuście i puree z ziemniaków (54 zł), pierś z perliczki na ziemniaczkach concasse z karmelizowanym porem i fasolką w otulinie z prosciutto (57 zł).
Golonka soczysta nadziana marchewką i selerem. Kapusta młoda, duszona z dodatkiem maggi, której mogło być trochę mniej. Podoba mi się sposób podania musztardy i chrzanu.
Schab ze świnki iberyjskiej chrupiący, cudownie poprzerastany tłuszczykiem co podbijało kubki smakowe do tego kapusta z grzybami i dosyć tłuste puree ziemniaczane. Całość może niezbyt dietetyczna, albo bardzo smaczna. W końcu to schabowy co nie? 😉
Pierś okazała się nóżką z perliczki 🙂 Udko dobrze upieczone, ziemniaki pokrojone w malutką kostkę smażone na oleju z koperkiem. Obok rolsy z pora i z zielonej fasolki zawiniętej w prosciutto, które dały powera całemu daniu.
Z dań rybnych spróbowaliśmy pieczonego fileta z okonia na puree z truflowych ziemniaków ze smażonym zielonym groszkiem (45 zł) i halibuta z pieca podanego z boczniakami, dojrzewającą szynką i smażonymi ziemniakami na marchewkowym musie (48 zł).
Okonia jadłam po raz pierwszy w życiu. Smaczna ryba, co do samego dania wszystko razem nieźle smakowało. Nie do końca osobno szczególnie „puree z truflowych ziemniaków” mające dziwną konsystencję i smak. Danie dobre, ale w porównaniu do pozostałych nieco gorsze.
Smakowity, delikatny halibut został przyrządzony ze słonymi boczniakami z boczkiem. Ich wyrazistość ożywiła całą potrawę. Nieco egzotyki dodało pure marchewkowe, a zasadzie szafran w nim zawarty. Dokoła masa dodatków szpinak, botwinka, pomidorki cherry i jak ktoś lubi cytryna. Lekki, pożywny posiłek.
Na deser suflet czekoladowy (25 zł) i beza (25 zł). Beza niegumowa, dobrze wykonana z kremem ze świeżą figą, granatem i truskawką. Suflet piankowy, półpłynny z lodami z dużą ilością wanilii i sosem truskawkowym. Było to miłe zakończenie kolacji.
Naprawdę warto przejechać te kilka kilometrów dalej, jest pysznie!
Plus: kolorowa, nowoczesna polska kuchnia, piękna prezentacja dań, uśmiechnięta obsługa
Minus: kelnerzy zbyt często pytają o napoje
Polecam na: uroczystą kolację, randkę, spotkanie biznesowe
Godziny otwarcia: pon-nd 12-22
Adres: Dąbrowa 3 26-001 Masłów | WWW | Facebook
Telefon: 41 317 44 10 | 509 901 455
Dodaj komentarz